Przepaść Pana Cogito


W domu zawsze bezpiecznie

ale zaraz za progiem
gdy rankiem Pan Cogito
wychodzi na spacer
napotyka - przepaść

nie jest to przepaść Pascala
nie jest to przepaść Dostojewskiego
jest to przepaść
na miarę Pana Cogito

dni bezdenne
dni budzące grozę

idzie za nimi jak cień
przystaje przed piekarnią
w parku przez ramię Pana Cogito
czyta z nim gazetę

uciążliwa jak egzema
przywiązana jak pies
za płytka żeby pochłonęła
głowę ręce i nogi

kiedyś być może
przepaść wyrośnie
przepaść dojrzeje
i będzie poważna

żeby tylko wiedzieć
jaką pije wodę
jakim karmić ją ziarnem

teraz
Pan Cogito
mógłby zebrać
parę garści piasku
zasypać ją
ale nie czyni tego

więc kiedy
wraca do domu
zostawia przepaść
za progiem
przykrywając starannie
kawałkiem starej materii


作者
兹别格涅夫·赫伯特

报错/编辑
  1. 最近更新:停云
  2. 初次上传:PoemWiki
添加诗作
其他版本
添加译本

PoemWiki 评分

1 人评分
轻点评分 ⇨
  1. 读睡君4年前

    我在《为每个人量身定制的深渊》  https://mmbizurl.cn/s/ulXmZNcQc  这篇公众号文章里提到了这首诗
  2. 写评论