Wybrańcy gwiazd


To nie anioł
to jest poeta
nie ma skrzydeł

ma tylko upierzoną
prawą dłoń

bije tą dłonią w powietrze
ulatuje na trzy cale 
i zaraz znów opada

kiedy jest całkiem nisko
odbija się nogami
na chwilę zawisa w górze
wymachując upierzoną dłonią

ach gdyby oderwać się od przyciągania gliny 
mógłby zamieszkać w gnieździe gwiazd
mógłby skakać z promienia na promień
mógłby –

ale gwiazdy
na samą myśl
że byłyby jego ziemią 
przerażone spadają

poeta przesłania oczy
upierzoną dłonią
nie marzy już o locie
ale o upadku
co kreśli jak błyskawica
profil nieskończoności


作者
兹别格涅夫·赫伯特

报错/编辑
  1. 初次上传:凤梨罐头
添加诗作
其他版本
添加译本

PoemWiki 评分

暂无评分
轻点评分 ⇨
  1. 暂无评论    写评论